Hastur napisał(a):a z kolei facet zrzucający bombę atomową na miasto pełne Japończyków to bohater i patriota,
Nie wystarczy napisać "Japończyków". To byli cywile. Po prostu "bohaterscy" amerykańcy chcieli przetestować swoją nową, zapewniająca im bezpieczeństwo zabawkę - tak jak później testowali w Jugosławii - i spalili kilka tysięcy "japońskich podludzi" (bo tak im nazywała ówczesna propaganda, ale o tym już nasz spec od bezpieczeństwa nie powie). Drezno - kolejny przypadek "zapewniania bezpieczeństwa". Piasek w tym mieście wypełnionym rannymi i cywilami zamieniał się w szkło kiedy dzielne zachodnie "herosy" spuszczali im ogień na głowy.
No ale jedynymi zbrodniarzami są i będą albo naziści, albo beduini z pustyni, albo kosmici których "dzielne" zastępy amerykańskich nadludzi na pewno wyniszczą... :lol2: Wiadomo, my mamy "mózgi które zapewniają nam postęp".
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

