Hastur napisał(a):Jakie "bo tak"? Przecież owi "nadludzie" uważali Żydów za wrogów z przyczyn, które tylko ignorant może skrócić do jakiegoś chwilowego kaprysu. Czy wg Twojej wizji historii Niemcy po prostu postanowili zebrać się pewnego dnia i pozajebywać mośków, "bo tak"?
Właśnie tak. Po prostu większość Niemców była straszliwie ciemna i szukała łatwej odpowiedzi na pytanie o przyczynę porażki. Guzik ich obchodziło, że Kajzer przegrał, bo był głupi i rozpętał (współ-rozpętał) wojnę z Francją wspomaganą przez Anglię na zachodzie i z Rosją na wschodzie. Hitler i jego kumple tę odpowiedź wbili Niemcom do głów: winni są Żydzi. Oczywiście nie było to prawdą, wielu Żydów walczyło i ginęło za II Rzeszę, wielu też dla jej chwały ciężko pracowało. Co ciekawe państwem, którego Żydzi mogli nienawidzić była przed I WŚ carska Rosja.
Cytat:Niezależnie od tego co teraz - z perspektywy dekad - sądzi się o słuszności (zasadności) przyczyn, które skłoniły Niemców do eksterminacji Żydów, trzeba sobie uświadomić, że wówczas absolutnie nie kierowało "nadludźmi" inne pragnienie, niż owa chęć obrony ojczyzny i zapewnienia jej bezpieczeństwa, którą Twoi kochani popcornowi "nadludzie" realizują dziś.
Nieprawda. Masowe mordowanie Żydów od Pirenejów po Wołgę nie mogło w żaden sposób zapewnić bezpieczeństwa niemieckim Frauen und Kinder.
