Palmer Eldritch napisał(a):Częściowo masz rację. Można sobie wyobrazić monogamiczny związek, który całą swą energię poświęca seksowi. Ale to mało prawdopodobne.
Ciężko to wtedy nazwać związkiem - to jest jakaś forma układu seksualnego. Poza tym gdyby całą swoją energię poświęcać seksowi to w końcu dość szybko faktycznie umrze się z przeruchania. Trzeba jakoś zdobywać pożywienie, a to też kosztuje energię
Palmer Eldritch napisał(a):Za to, jeśli ktoś ma w ciągu 10 lat 1000 partnerów, to na pewno w centrum jego życia stoi ruchanie.
Niestety, w tym kierunku zmierza społeczeństwo. Ciekawe czy dzieciaki, które właśnie przyszły na świat, będą jeszcze w ogóle miały okazję zaznać smak miłości.

