DziadBorowy napisał(a):Bo aby dziecko nawet kilkuletnie widząc kolejnych partnerów swojego rodzica wiedziało mniej więcej o co biega to trzeba go sadzać i kazać patrzeć. Bo inaczej w ogóle by nie miało pojęcia o co chodzi, nie zadawało pytań itp.
A skąd dziecko miałoby wiedzieć cokolwiek o życiu seksualnym swojego rodzica? Skąd miałoby od razu wiedzieć kogo rucha, a kogo nie?
Cytat:Gdy się posiada dziecko to sprowadzanie co chwilę do domu nowych partnerów seksualnych do domu jest wciąganiem go do swojego życia seksualnego.
Czyli jak sprowadzam pojedynczo znajomych, z którymi gram w Carcassone, a dziecko nie wie co robię, to też wciągam je do życia seksualnego?

