Marlow napisał(a):Ludzi głupich nie brakuje. Natomiast genderowcy robią wszystko, by nie tyle zmniejszyć owo błędne postrzeganie, ale dorzucają kolejną partię nowej głupoty.Zatem słucham, czekamy, sprzedaj nam swoje patenty na pełen sukces emancypacyjny LGBT w Polsce. Niech zgadnę:
- nie wolno się nam "afiszować/obnosić" z homoseksualizmem, publiczne trzymanie za rączki, a zwłaszcza całowanie zakazane!
- nie wolno się nam domagać Związków Partnerskich, a już zwłaszcza Małżeństw i o zgrozo adopcji biednych dzieci!
- nie wolno nam w żaden sposób propagować "homoideologii", homoseksualizm powinien być przez nas samych traktowany w sposób ułomny, a najlepiej jako tabu, powinniśmy traktować homoseksualizm jako przykrą przypadłość
Trafiłem? Czy taka jest Marlowowa recepta na happy gejka w PL?

Marlow napisał(a):Czyli po raz kolejny standardowa śpiewka dzielnego "ateisty" nonkonformisty. Można ją streścić krótko:Przecież to oczywista oczywistość. Im społeczeństwa są bardziej religijne, tym większa homofobia. Nie wiedziałeś? Litościwie pomijam zależność im mniejsze wykształcenie = tym większa homofobia. Skupmy się teraz na samej religii :]
- wszystkiemu jest winny szatan. Tutaj za "szatana" robi konkretne religia.
Jak się szatana wypędzi to i ludzie będą bezgrzeszni i będą pozbawienie grzechu pierworodnego: homofobii.
Marlow napisał(a):Najlepsze w tym wszystkim jest to, że najpierw jeden homoedukator wali teksty jawnie gloryfikujące permisywizm i rozwiązłość seksualną (rozwiązłość- np randki tylko w celu seksualny) a jak zwraca mu się na to uwagę, że niezależnie od tego, czy jest to relacja homo czy hetero, to takie randkowanie jest rzeczą naganną (przy najmniej dla części dyskutujących), to od razu meldują się dwaj pozostali i zaczyna się tropienie wszelkich nieprawomyślnych i skażonych grzechem pierworodnym tj homofobią.No, jeżeli ktoś jest ślepy i nie potrafi rozróżnić zachowań będąc singlem od postawy będąc w związku, a do tego wszystko miesza jeszcze dzieci to już nie mój problem.
