GoodBoy napisał(a):Nie jesteśmy lepsi, tylko mamy fajniejsze życie, którego nam zazdrościcie.Mamy łatwiejszy seks, nie musimy robić aż takich podchodów jak heteryk do laski, co już mi jeden znajomy heteryk osobiście powiedział, że mi tego zazdrości porównując do tego co on musi się biedny natrudzić, żeby laska poszła z nim do łóżka. Mamy bardziej wolnościowe zasady, nie jesteśmy skalani jakimiś śmiesznymi katonormalmi. W końcu seks nie grozi u nas niechcianą wpadką. Dlatego myślisz, że czujemy się lepsi, a my po prostu mamy lepiej, przynajmniej tak ja odczuwam moje życie i za nic w świecie nie chciałbym być heterykiem.
Tak sobie wmawiaj. Hetero ma dokładnie te same opcje co homo i jak przyznałeś znasz masę puszczalskich hetero. Gdybym chciał nie miałbym najmniejszych problemów z dostępem do łatwego seksu. Nie rozumiem zatem czego tu zazdrościć. W byciu niewolnikiem własnych popędów nie widzę nic pociągającego. Natomiast homo niektóre opcje ma znacznie utrudnione lub wręcz są dla nich niedostępne- jak chociażby możliwość posiadania własnego biologicznego potomstwa ze swoim partnerem, co dla dużej ilości ludzi jest bardzo ważnym aspektem. Dlatego uważam heteroseksualizm za opcję lepszą pod względem praktycznym a homoskesualizm za pewną niezbyt korzystną odchyłkę od biologicznej normy, którą mogę tolerować o ile za bardzo nie wchodzi mi na głowę.
Zresztą mam dziwne wrażenie, że spora część homo czuje podobnie nawet jeżeli do tego się nie przyznają i te wszystkie mantry jacy to oni są kolorowi, wolnościowi i różni od "katomotłochu" to po prostu leczenie własnych kompleksów.
Ciekawy jestem co by się stało gdyby jakiś niepoprawnie polityczny naukowiec jednak odkrył metodę na zmianę orientacji seksualnej. Ciekawe ile tych szczęśliwych i w pełni spełnionych w "pedalstwie"
gejów i lesbijek nagle stwierdziłoby, że jednak woli być hetero. Może nie wśród aktywistów LGTB ale pośród zwykłych przeciętnych homo znalazłoby się na pewno wielu chętnych, nawet w krajach, które dały im pełnię przywilejów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

