Berzerker napisał(a):Z filmów innych niż te kategorii Z i włoskich pornioli bez tłumaczenia, obejrzałem też World War Z, i stwierdzam ze film byłby fajniejszy, gdyby trwał siedem, osiem godzin. Historia wypadła jakby posklejania taśmą.Też na to zwróciłem uwagę. Wszystko było takie chaotyczne, te ciągłe zmiany miejsca akcji. Trochę tego, trochę tamtego. Film był ok, ale mógłby być lepiej uporządkowany. No i scena z katastrofą samolotu była niepotrzebna. Samolot przypierdzielił z taką siłą ,że powinna być noga, ręka mózg na ścianie. A wiadomo jak było.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
