GoodBoy napisał(a):Nigdzie nie napisałem, że o to mi chodzi. Witold właśnie podał skrajny przykład i myśli, że sobie nim usprawiedliwi swoją niechęć do liczenia także tych bi/homo, którzy w ankietach ze względów homofobicznych odpowiedzieli, że nie są gejami, ale mają kontakty MSM. Reasumując Witold nie chce liczyć MSM, chce liczyć tylko tych którzy się podali, że są gejami, czyli chce ugrać swój 1% za pomocą pominięcia czynnika homofobicznego, który jest odpowiedzialny za zaniżanie statystyk
Ten przykład wcale nie jest skrajny. Ilustruje różnicę między homoseksualnymi zachowaniami a homoseksualną tzw. orientacją, której to różnicy GoodBoy nie przyjmuje do wiadomości, ponieważ to mu "zaniża statystyki", a GoodBoy chce je po prostu zawyżyć.
Cytat: Gdy mu coś w tym samym źródle nie pasuje to udaje, że nie przeczytał, a jak ktoś na forum zacytuje to powie, że źródło kiepskie i brak dowodów
"Źródło" (Wikipedia) rzuca tylko, że to "prawdopodobne". Żadnych dowodów tam nie ma, to tylko przypuszczenie. A to tylko połowa problemu, bo nawet po wykazaniu istnienia tego zjawiska, trzeba by jeszcze ustalić jego skalę.
Gdyby jakieś dowody były, a GoodBoya rzeczywiście to obchodziło, to po prostu by je podał, wypełniając swoję misję homo-edukacyjną. Skoro nie podaje, to znaczy że albo dowodów nie ma, albo GoodBoy ma to gdzieś.
Ponadto, jeżeli GoodBoyowi nie podobają się statystyki i metoda ich przeprowadzania, to zawsze może zaproponować jakąś inną, lepszą metodę. Skoro nie podaje, to znaczy że albo takiej nie ma i podawane przez lgbt-ystów liczby są pustymi wymysłami, albo GoodBoy ma to gdzieś.
Zresztą gej, który w anonimowym sondażu nie przyzna się, że jest gejem, walkę o prawa gejów i te statystyki ma zapewne w w głębokim poszanowaniu, zatem dla gudbojów i tak jest zdrajcą rasy.

