teresa124 napisał(a):Prorok Izajasz na każdym kroku podkreśla, na czym polegał ów „zastępczy” charakter ofiary Jezusa: „on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie” (werset 4), „on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze” (werset 5), „Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich” (werset 6), „za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony” (werset 8), „sam ich winy poniesie” (werset 11), „On to poniósł grzech wielu”
Czyli powtarza w kółko "że", nawet nie próbując odpowiadać "dlaczego".
Cytat:Bóg został „ubłagany”, zaspokojony poprzez śmierć swojego Syna. Jego gniew został uśmierzony.
W złym świetle stawia to tego Boga. Tak jakby kopnął psa, bo go wnerwił sąsiad.
Cytat:Sprawiedliwości stało się zadość i nie ma podstaw do ponownego ukarania człowieka za ten sam grzech.
A co Jezus zrobił, że musiał odcierpieć za ten grzech? Chyba że wziął na siebie winę na ochotnika, ale to nie jest sprawiedliwość w takim razie.
Cyran napisał(a):Ofiara ta działa na wielu płaszczyznach. Jedna osoba poświęca swoje życie by ratować innych. Wielu w tym czasie drży by oszczędzić własne życie. Inna osoba decyduje się żyć mimo myśli samobójczych. Dzięki Jezusowi osoba ta osiąga spokój ducha i jest szczęśliwa mimo poważnego kalectwa http://www.youtube.com/watch?v=AUdSJ6d7-ZM Co byłoby tu winą czy grzechem nie wiem, nie mi to osądzać, może egoizm lub myśli samobójcze.
Dobra, ale jak konkretnie śmierć Jezusa wpłynęła na to że grzechy zostały przebaczone? Jaki jest ciąg przyczynowo-skutkowy?

