Kopiuj-wklejki? Za przeproszeniem, ale ciągle pokazywałem Ci nowe badania i dotyczące różnych często kwestii, teraz odnosiłem się do zmiany orientacji, nie zawsze zaś do tego.
Nie piszę tak często na forum, a jest to najbardziej aktywny wątek i po chwili już się okazuje, że jest 5 nowych stron, więc to nie moja wina.
Nie mówię już o tym, że według Ciebie wszelcy naukowcy odrzucają relacje. Jeśli by tak było to psychologia nie mogłaby istnieć, a tym samym wszelkie ustalenia, że homoseksualizm jest "normalny" wedle "nauki" również nie byłyby prawomocne. Prawda jest taka, że bierzerz sobie wypowiedzi jakichś naukowców z jakiegoś filmiku i stawiasz to jako oficjalną doktrynę, ale uważnie nie chcesz się przyjrzeć dokumentowi zawierającym masę odnośników do innych prac naukowych.
Od samego początku, gdy się udzielam w tym wątku, interesuje mnie tylko i wyłącznie jedno, a mianowicie polemika z Twoim instrumentalnym podejściem do "nauki". Jestem dosyć wrażliwy na punkcie ideologicznego wykorzystywania nauki, także w innych sferach życia, na przykład ekologii. Niektórzy ludzie na swych sztandarach wystawiają naukę, ponieważ w dzisiejszych czasach jawi się wielu ludziom jako niezrozumiały autorytet, który nie wiadomymi sposobami daje nam takie cuda jak internet, gps czy smartfony. Skoro więc się nie myli co do samolotów, to czemu miałoby się mylić co do homoseksualistów albo ochrony środowiska? Jednak oczywiście tak nie jest.
Jeszcze to sugerowanie ad personam, że nie wiem czym jest dowód naukowy czy metoda naukowa zakrawa o bezczelność. Może nie mogę jeszcze nazywać się naukowcem, ale studiuje fizykę i na pewno więcej razy w życiu miałem do czynienia z metodą naukową w działaniu niż Ty. Tak sobie pozwolę również pojechać ad personam.
Nie piszę tak często na forum, a jest to najbardziej aktywny wątek i po chwili już się okazuje, że jest 5 nowych stron, więc to nie moja wina.
Nie mówię już o tym, że według Ciebie wszelcy naukowcy odrzucają relacje. Jeśli by tak było to psychologia nie mogłaby istnieć, a tym samym wszelkie ustalenia, że homoseksualizm jest "normalny" wedle "nauki" również nie byłyby prawomocne. Prawda jest taka, że bierzerz sobie wypowiedzi jakichś naukowców z jakiegoś filmiku i stawiasz to jako oficjalną doktrynę, ale uważnie nie chcesz się przyjrzeć dokumentowi zawierającym masę odnośników do innych prac naukowych.
Od samego początku, gdy się udzielam w tym wątku, interesuje mnie tylko i wyłącznie jedno, a mianowicie polemika z Twoim instrumentalnym podejściem do "nauki". Jestem dosyć wrażliwy na punkcie ideologicznego wykorzystywania nauki, także w innych sferach życia, na przykład ekologii. Niektórzy ludzie na swych sztandarach wystawiają naukę, ponieważ w dzisiejszych czasach jawi się wielu ludziom jako niezrozumiały autorytet, który nie wiadomymi sposobami daje nam takie cuda jak internet, gps czy smartfony. Skoro więc się nie myli co do samolotów, to czemu miałoby się mylić co do homoseksualistów albo ochrony środowiska? Jednak oczywiście tak nie jest.
Jeszcze to sugerowanie ad personam, że nie wiem czym jest dowód naukowy czy metoda naukowa zakrawa o bezczelność. Może nie mogę jeszcze nazywać się naukowcem, ale studiuje fizykę i na pewno więcej razy w życiu miałem do czynienia z metodą naukową w działaniu niż Ty. Tak sobie pozwolę również pojechać ad personam.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/

