NotInPortland napisał(a):Pytanie do exodima, ale może też odpowiedzieć kto chce:
Czy gdybyś był przedstawicielem rządu brytyjskiego to publicznie, pośmiertnie i oficjalnie przeprosiłbyś i ułaskawił Alana Turinga?
Czemu akurat do mnie to pytanie?
Nie widzę powodu dla którego władza wykonawcza miałaby wchodzić w kompetencje władzy sądowniczej.
Turing został skazany na zabiegi chemiczne albo karę pozbawienia wolności - w jego gestii był wybór kary. Wybrał zabiegi. Cały proces odbył się zgodnie z obowiązującymi przepisami (także międzynarodowymi), a oskarżony przyznał się do przestępstwa polegającego na naruszeniu moralności publicznej, więc nie widzę powodu ani do przeprosin, ani tym bardziej do ułaskawienia, nawet przez współczesny wymiar sprawiedliwości.
Inna sprawa, że Turing nie był żadnym aktywistą gejowskim (wtedy takich traktowano jak należy, a więc wsadzano za kraty), a fakt, że jest chory skrywał przez długi czas. Wyszło to przypadkiem. Turingowi należy współczuć, że trafił na czasy, kiedy państwo bardzo często "zaglądało" do łóżka obywatelom - nie tylko w Anglii, ale również w USA, Francji, RFN, Polsce Ludowej czy ZSRR.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
