nonkonformista napisał(a):Nie więcej. Wyszliśmy z ukrycia. Nie boimy się. Wyjścia z szafy są coraz powszechniejsze. Dlatego odnosisz takie wrażenie.
Jeśli się o czymś nie mówi, nie pisze, to nie znaczy, że tego nie ma, Palmerze.
To nie tak do końca nonkon. Oczywiście, jest większa doza tolerancji (i dobrze) ale jest też homopropaganda, która lansuje pogląd jakie to wszystko jest kul. I na fali tej propagandy całkiem wielu ludzi co ma problem z samym sobą i nie wiedzą co z tym zrobić dochodzi do dziwnych wniosków odnośnie swojej orientacji. Potem na ogół jak już się ogarną to żałują tego i wstydzą się na potęgę. Nawet GoodBoy przywołał przykład takiego zjawiska nie tak dawno, więc coś na rzeczy jest.
A cały wic polega na tym, że kochacie inaczej niż jest to zasadniczo powszechnie przyjęte. Będę pierwszym przeciwko tym, co chcieliby robić wam za to krzywdę. Ale też nie można przeginać w drugą stronę, a to robi lobby LGBT. Po prostu, jako homoseksualiści musicie znaleźć swoje miejsce w świecie i społeczeństwie i tam być i żyć. Tu nie ma większej zagwozdki, a burzyć porządek cywilizacji zbudowany przez tysiące lat, to zajebiście niebezpieczna gra.

