Neuromanta napisał(a):Ale czy to aby nie zbyt wąskie spektrum? Z Kurzweilem się nie zgadzam w wielu kwestiach a jego wróżby mnie irytują, jednak TO to nie musi być kopia ludzkiej inteligencji, ale musi być równie przydatna. Może to być biologiczny mózg zaprzągnięty jako podstawka do komputera o stosownym programie (już są pierwsze udane próby),
Nie wiem o czym piszesz. Daj jakiś opis. Mózg podłączany do stacji dokującej? Tak mam rozumieć twoją wypowiedź?
Neuromanta napisał(a):może to być też komputer bądź cała ich sieć podłączona do człowieka i zawierająca "plastyczne" oprogramowanie tzn. Dające się szybko i łatwo przerobić wg. Pomysłu podłączonego, bądź zwiększające jego naturalne umiejętności. Może to być komputer kwantowy z odpowiednim oprogramowaniem itd. Itd. Itd.
Zbyt duże uogólnienie żebym mógł się odnieść. Co masz na myśli? Opisz to dokładniej.
Neuromanta napisał(a):Jest wiele dróg, grunt to odpowiednia dla ludzi przydatność. Można łączyć każdą technologię w nową jakość w dowolnych konfiguracjach, a oprócz tego można jeszcze budować na gruncie biologii. Cyborgi to nie jest głupia wizja. Albo Kwisatz Haderach...
Można biologicznie. Na razie nie wyszliśmy poza próby hodowli organów
I definiowanie płci płodu. Nijak to się ma do wpływu na intelekt. Ciekawym przypadkiem było stworzenie sztucznego genomu, ale to początek i też nie wiadomo co z tego wyniknie. Rozwój w dziedzinie komórkowej chyba jest w tej chwili najbardziej interesującym obok rozwoju robotyki.
I teraz pytanie. Skąd będzie wiadomo, że taki człowiek albo SI przekroczyło granicę TO? W jaki sposób pozostała część populacji będzie w stanie to sprawdzić skoro będzie to poza naszymi możliwościami pojmowania?
Czy w ogóle istnieje tutaj granica, którą możemy przekroczyć? Może jesteśmy u szczytu świadomości, ktora nie jest przekraczalna?
Nic nie mam do cyborgów i transludzi. To już osiagnęliśmy obecnie i w krajach rozwiniętych i rozwijajacych się jest dość powszechne, a nawet zaczyna dotyczyć społeczeństw trzeciego świata. Tutaj granice się zacierają.
Nie zacierają się na polu ludzkich ograniczeń. Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak tysiac lat temu (uogólniając i w sensie biologicznym nie nastąpiły radykalne zmiany). SI nie ma i nie zanosi się, że w najbliższym okresie powstanie, a nawet jeśli, to i tak będzie dorównywać nam, ale nie przerośnie naszych możliwości, ale powinna być efektywniejsza i przez to mieć przewagę.
Dla mnie na tę chwilę cyborgizacje wchodzą w grę pytanie jaki może być ich zakres?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.


