[kkap]

Wiecie, kibice to ta grupa, która obecnej władzy wybitnie nie leży. Jak jestem za tym, żeby wszelkie wykwity agresji kiboli na zwykłych ludziach tłumić w zarodku, o tyle im między sobą trzeba się po prostu pozwolić napierdalać. Tak jak ja kocham chodzić po górach, inny kocha jeździć na rowerze, inny kocha grać na kompie, tak oni kochają lać się po ryjach. Inną kwestią jest to, że sprowokowani się bronią. I o to się teraz rozchodzi. Prawdopodobnie bez powodu by tych marynarzy nie lali, ale czasem zdarza się, że jednemu szajbusowi odbije i reszta leci za nim bezwiednie. Zapewne mieliśmy po prostu do czynienia ze starciem dwóch agresywnych grup, a propaganda robi z tego kolejny wielki skandal, jakby na co dzień nie było takich akcji w chuj i wszędzie.

Przypomnijcie sobie niedawny transparent z meczu Lecha - "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem". Propaganda od razu się na nich rzuciła, jaki to skandal, jaki wstyd przed naszymi sąsiadami etc. Żadne propagandowe media nawet nie wspomniały słowem, co było powodem tego, że ów transparent został wywieszony. A nie była tym powodem kpina z drużyny rywala i ich kibiców.

Cicho jest ostatnio o tym co się dzieje na Litwie, jakie tam panują nastroje względem naszego narodu, jak traktowani są wciąż nasi rodacy. A na portalach litewskich można wciąż przeczytać opinie jakoby "Polacy byli pseudonarodem, z pseudogwarą, nie mającym prawa do życia" czy "Sztucznym państwem założonym przez Rosję na ziemiach niemieckich i litewskich".