Bywałem na wystąp.pl, gdy sam szukałem metody apostazji. Ale ta metoda się nie sprawdza w większości. Chcesz się wypisać z jakiejś instytucji - postępuj wedle jej wskazań odnośnie danej procedury.
Podaj mi artykuł i paragraf który stanowi o wystąpieniu z wspólnoty wyznaniowej, proszę.
Poza tym nie staraj mi się wmówić, co jest godne a co nie, bo ja nic niegodnego w tym nie widziałem. Pojechałem na plebanię, pogadałem z proboszczem, pożegnałem się. Wysłałem list do kurii, dostałem odpowiedź zwrotną. Teraz tylko udam się ponownie na plebanie i sprawa załatwiona. Szkoda tylko, że proboszcz wcześniej nie chciał "po dobroci".
Wybacz, nie zauważyłem tego "dowodu". Okej, tu się powiodło. A w ilu przypadkach się nie powiodło? Wierz mi, w większości małomiasteczkowych parafii coś takiego nie ma racji bytu. Proboszcz winien postępować wedle instrukcji KEPu, inaczej może się narazić na gniew Matki Boskiej Apostatycznej.
Poza tym, skąd ta nienawiść do Kościoła Rzymskokatolickiego? Jaka sekta? Znam kilku księży. Niektórzy to idioci. Zaś niektórzy - złoci ludzie. Ale z pewnością nie zdobyłbym się na nienawiść do KRK, tylko na podstawie kilku ciećwierzy.
Nienawiść nigdy nie jest dobrym przewodnikiem w życiu.
Podaj mi artykuł i paragraf który stanowi o wystąpieniu z wspólnoty wyznaniowej, proszę.
Poza tym nie staraj mi się wmówić, co jest godne a co nie, bo ja nic niegodnego w tym nie widziałem. Pojechałem na plebanię, pogadałem z proboszczem, pożegnałem się. Wysłałem list do kurii, dostałem odpowiedź zwrotną. Teraz tylko udam się ponownie na plebanie i sprawa załatwiona. Szkoda tylko, że proboszcz wcześniej nie chciał "po dobroci".
Wybacz, nie zauważyłem tego "dowodu". Okej, tu się powiodło. A w ilu przypadkach się nie powiodło? Wierz mi, w większości małomiasteczkowych parafii coś takiego nie ma racji bytu. Proboszcz winien postępować wedle instrukcji KEPu, inaczej może się narazić na gniew Matki Boskiej Apostatycznej.
Poza tym, skąd ta nienawiść do Kościoła Rzymskokatolickiego? Jaka sekta? Znam kilku księży. Niektórzy to idioci. Zaś niektórzy - złoci ludzie. Ale z pewnością nie zdobyłbym się na nienawiść do KRK, tylko na podstawie kilku ciećwierzy.
Nienawiść nigdy nie jest dobrym przewodnikiem w życiu.

