nonkonformista napisał(a):Zadawałem już to pytanie, ale jak do tej pory nikt nie odpowiedział.
Jak twoim zdaniem doprowadzić do szybkiej emancypacji LGBT?
Jeśli krytykujesz ich dotychczasowe postępowanie, to co proponujesz?
Z trzy razy Ci mówiłem co powinniście robić.
Zamiast drzeć japę "Łoj rety, rety jak nas dyskryminują" co nie będzie skuteczne do czasu gdy większość społeczeństwa nie uważa braku przywilejów za dyskryminację, a w skrajnych sytuacjach jak latanie z gołą dupą po ulicy tylko zraża do Was ludzi, lobbować i przekonywać za konkretnymi zmianami w prawie, które będą też przyjazne dla osób "normalnych"

Czyli zamiast postulatu związków partnerskich i kolejnej awantury wnieść do sejmu projekty:
- usprawnienia prawa spadkowego
- zwolnienia dziedziczenia zapisanego w testamencie z podatku
- usprawnienia metody weryfikacji bliskich w szpitalu (chociaż ten problem jest w dużej mierze wydumany)
itp itd. dla wszystkich.
Brak tych przywilejów nie wynika stąd, że państwo nie lubi gejów ale z tego, że w ogóle nie lubi swoich obywateli i chce ich trzymać na krótkiej smyczy łaskawie ją popuszczając w określonych sytuacjach.
A jak to już wszystko przeforsujecie to na koniec będziecie mogli powiedzieć - słuchajcie te związki partnerskie, których niektórzy się tak boją przecież nie dają nam żadnych dodatkowych praw - wszystko już możemy robić, więc klepnijcie je bo niektórzy z nas być może potrzebują takiego formalnego klepnięcia związku przez państwo dla dobrego samopoczucia.
Ale wygląda na to, że działaczom LGTB takie podejście jest obce bo nie interesuje ich rozwiązanie problemów gejów i reszty tylko ich rozwiązywanie. W końcu ta walka z "dyskryminacją" to niezły biznes jest.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

