GoodBoy napisał(a):Śmiać się, czy płakać na taką indolencję oraz ignorancję prawa i tego czym jest małżeństwo i jakie implikacje prawne powoduje? Może najpierw się doucz, a dopiero potem osmielaj sie pisać swoje infantylne propozycje.
A spierdalaj w chuj skoro nawet czytać nie umiesz ze zrozumieniem :lol2:
Ja ani słowa nie napisałem o małżeństwie. Chodzi mi o prawo w którym mógłbyś mieszkanie swojemu chłoptasiowi zapisać w dowolnym momencie, twój chłoptaś nie zapłaciłby podatku a urzędnik nawet nie miałby prawa pytać kim dla ciebie jest twój chłoptaś.
Cytat:Nie napisałeś nic nowego. To są ochłapy, które i tak będą wprowadzone w 1 fazie emancypacji prawnej., pod nazwą Związków Partnerskich, lub innego tworu z mocno ograniczonym wachlarzem przysługujących im praw w stosunku do małżeństw hetero.Ostatnio etap emancypacji jak rozumiem będzie uznanie homosekualistów za nadludzi i obciążenie osób hetero obowiązkiem przymusowej pracy dla nich

Gdybyście chcieli rozwiązywać problemy osób homo, którymi sobie gęby wycieracie tobyście to robili. Metoda jest i to taka, że nawet konserwatywne partie musiałyby te działania poprzeć. Ale wam jak przyznajesz wcale nie chodzi o żadne problemy osób homo. Te problemy osób homo to taka mowa trwa na przekonanie pożytecznych idiotów do waszego celu.
Iselin napisał(a):Sądzę, że jednak pary homo żyjące w wieloletnich związkach są bardziej kompetentne w sprawie tego, co im do szczęścia potrzebne niż Ty.
Ja im kompetencji do tego nie odmawiam. Ja te kompetencje uznaję i powołuję się na najczęstsze postulaty jakie wg nich (a przynajmniej wg ich tzw. reprezentantów) przedstawiane jako największe problemy jakie mają. Nie słyszałaś nigdy przedstawiciela LGTB tłumaczącego jakim to problemem jest dla nich dziedziczenie i tym podobne sprawy? Przecież większość z nich twierdzi, że głównym problemem jest właśnie brak przywilejów. Rozwiązanie podaję na tacy w dodatku rozwiązanie sprawiedliwe - z którego będzie mógł skorzystać absolutnie każdy niezależnie od swojej orientacji seksualnej. A tak jak pisałem, gdy się okaże, że związek partnerski jest czystą formalnością i nic dodatkowego nie daje nie będzie problemów z jego wprowadzeniem.
Cytat:Zauważ też, że rozwiązania, które proponujesz, wymagają dogłębnych zmian typu przebudowanie całego kodeksu pracy czy stworzenie przyjaznego państwa.Straszne. :lol2: Wyszłoby jeszcze, że LGTB walcząc o swoje zrobiło coś pożytecznego również dla innych. Część rozwiązań faktycznie wymaga zmiany stosunku do obywatela. Ale taki podatek od spadków można by znieść praktycznie z roku na rok - bo dla budżetu są to grosze a dla ludzi, którzy dziedziczą spory problem. Trzy najczęściej zgłaszane kwestie czyli podatek od dziedziczenia, spadki i prawo do informacji o stanie zdrowia (w przypadku wypadku, bo przy normalnej chorobie nie ma problemu) są banalne do rozwiązania praktycznie z dnia na dzień.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

