DziadBorowy napisał(a):Ja ani słowa nie napisałem o małżeństwie. Chodzi mi o prawo w którym mógłbyś mieszkanie swojemu chłoptasiowi zapisać w dowolnym momencie, twój chłoptaś nie zapłaciłby podatku a urzędnik nawet nie miałby prawa pytać kim dla ciebie jest twój chłoptaś.Właśnie dlatego ci piszę, że to nierealne. Zbyt wiele ustaw musiano by zmienić, rownież Konstytucję. Nie możesz pomijać małżeństwa, skoro to właśnie małżeństwo niesie ze sobą te wszystkie konotacje, których nie ma i których być nie może gdziekolwiek indziej. Dlatego to co piszesz jest nierealną utopią.
DziadBorowy napisał(a):Gdybyście chcieli rozwiązywać problemy osób homo, którymi sobie gęby wycieracie tobyście to robili. Metoda jest i to taka, że nawet konserwatywne partie musiałyby te działania poprzeć. Ale wam jak przyznajesz wcale nie chodzi o żadne problemy osób homo. Te problemy osób homo to taka mowa trwa na przekonanie pożytecznych idiotów do waszego celu.Wychodzi na to, że sam sobie sobą gębę wycieram :lol2: Jakie konserwatywne partie? Tu Polska, a nie Wielka Brytania. PiS dawno się już wypowiedział, że jest dobrze tak jak jest. W Sejmie głosowane były już bardzo ochłapowe projekty, sprowadzające się do tego co piszesz i też ich nie poparli. Ochłapy na obecnej scenie politycznej wprowadzić może tylko PO, o ile Tusk posprząta konsertwatywny odłam.
DziadBorowy napisał(a):Straszne. :lol2: Wyszłoby jeszcze, że LGTB walcząc o swoje zrobiło coś pożytecznego również dla innych. Część rozwiązań faktycznie wymaga zmiany stosunku do obywatela. Ale taki podatek od spadków można by znieść praktycznie z roku na rok - bo dla budżetu są to grosze a dla ludzi, którzy dziedziczą spory problem.Jaki podatek od spadku, jeśli rodzinka go zabierze? W praktyce każdy spadek poza małżeństwem jest do podważenia. I nic tu się nie zmieni dopóki zmianie nie ulegnie kilka ustaw i Konstytucja. Te wszystkie ochłapy, które proponujesz, nie dają żadnego bezpieczeństwa. Jeśli zaś będziesz chciał zmienić ustawy i Konstytucje to zaraz będziesz mieć raban z powodu "zamachu" na instytucję małżeństwa.
