Sofeicz napisał(a):Moja teoria jest taka, że w czasach biednych i przedcelebryckich z braku środków wypracowała sobie autorską metodę pomocy i asystowania przy umieraniu ludzi.
I później stosowała ją pomimo ogromnego sukcesu i nadmiaru środków.
Tak bywa ale to nie jest powód aby robić z niej diabła wcielonego.
Sami cytujecie, że rachunki wielkiej organizacji prowadziła w kajeciku, jak za czasów biedy.
Po prostu sukces ją przerósł.
Może właśnie dlatego, że jej wiara była taka chwiejna narzuciła sobie i innym taki sposób życia. Ponoć to jej słowa:
Najpiękniejszym podarunkiem dla człowieka jest móc uczestniczyć w cierpieniu Chrystusa powiedziała Matka Teresa. Człowieka krzyczącego z bólu próbowała pocieszyć: Cierpisz. To znaczy, ze Jezus cię całuje. Rozwścieczony śmiertelnie chory krzyknął: To powiedz swojemu Jezusowi, żeby mnie przestał całować.
Jeszcze mocniejszy tytuł: http://legaba.6te.net/dziwka.htm
Bogda15 napisał(a):Nie wiedziałam, że na forum jest potrzebny "przewodnik"... Ja i tak chodzę własnymi ścieżkami.
A mój wiek (którego nie mam powodu się wstydzić), jest dodatkiem do profilu a nie argumentem do zaczepki.
Bo mimo zniekształconego nicka, wiadomo, że chodzi o mnie.
Przepraszam Ciebie za zniekształcenie nika.
Nie zrobiła tego celowo.:* Nie wiedziałam, że to taki ciekawy temat. Ja na początku potrzebowałam przewodnika i właściwie nadal jestem wdzięczna za różne wskazówki.
Ale więcej nie będę Ci przeszkadzać w samodzielnym marszu przez forum.
