Rita napisał(a):Wszystko sprowadza się do tego, że ty uważasz, że orientacja rozgrzesza zdradę. Ja nie stosuje tak jak ty podwójnych standardów: zdrada to zdrada, zostawienie kobiety ciężarnej, to zostawienie kobiety ciężarnej. Traktuję na równi homo jak i hetero. Ty zaś w swoim heterofobicznym zacietrzewieniu uważasz, że jak ktoś jest gejem, to już go nie obowiązuje wierność kobiecie, którą zapłodnił. Nie traktujesz ludzi równo i w tym cały problem.Wręcz przeciwnie, traktuję wszystkie orientacje na równi, zaś twój zarzut jest tak samo bezpodstawny, co zwykłą zemstą za wykazanie ci homofobicznych postaw.
Jak zwykle i tym razem nie mogłaś się opanować przed wymyśleniem bajeczki, więc postanowiłaś zarzucić mi, iż rzekomo rozgrzeszam orientacją zdradę. Tymczasem wyraźnie napisałem co jest tutaj rozgrzeszeniem i bynajmniej nie jest to orientacja, ale jeżeli nie umiesz czytać to nie będę ci tego powtarzał po raz trzeci.
