teresa124 napisał(a):może dla niego grzechem jest gdy geje nie tworzą trwałych związków, albo żyją rozpustnie;-)Może tak być. Taką filozofię ma grupa wierzących homo pt. "Wiara i Tęcza" (http://www.wiara-tecza.pl/).
teresa124 napisał(a):Taka osoba dostanie jasny przekaz: musimy cię wykluczyć. Od czasu watykańskiej instrukcji z 2005 r. osoba homoseksualna nie może być dopuszczona do święceń. Tyle że to raczej eliminacja, a nie pomoc.Pusty przepis, bo który gej-kandydat na księdza się przyzna, z góry wiedząc, że byłby automatycznie wykluczony? Tak działało tamtych dwóch, dlatego nie można ich oceniać jednoznacznie negatywnie. W swojej nieuczciwej postawie wobec kościoła występowali przeciwko nieuczciwym zagrywkom tej instytucji. Zaś dla mnie, kogoś patrzącego na to z boku, bardziej fair jest ich postawa, ponieważ opiera się na normalności. Postawa kościoła jest nienormalna i dlatego ich po części usprawiedliwiam.
teresa124 napisał(a):Watykan pomylił gejów z pedofilami? [/b]Raczej z góry założył, wbrew nauce, że geje mają jakąś szczególną predyspozycję do gwałcenia dzieci. Stanowisko polskiego PTS jasno stwierdza, że homoseksualizm nie wiąże się z predyspozycją do bycia pedofilem. Większy odsetek tych księży pedofilów, którzy molestują chłopców wynika z tego, że jest to dla nich najłatwiej dostępny w kościele "towar", w dodatku taki, którym można bardziej manipulować - ministranci. A ile w kościołach "pracuje" dziewczynek? Z tego co wiem to zero, albo nieporównywalna mniejszość.
