Z innego tematu, co by tam nie ciągnąć offtopa:

Marcin_77 napisał(a):A wiesz, że można się fajnie bawić, kolegować a nawet przyjaźnić bez pierdolenia o "sprawach światopoglądowych"? Nie, no wkurzasz....Przyznać jednak musisz, że zdarzy Ci się napisać na forum niemiłe rzeczy dla homo. I to nie takie niemiłe na zasadzie, że się z czymś nie zgadzasz, tylko okrawające o poniżenie i obrażanie. Potem stwierdzisz, że kogoś lubisz. Wyobrażasz sobie spojrzeć nam prosto w oczy? Jedynym usprawiedliwieniem byłoby to, że robisz to nieświadomie, nie zdajesz sobie sprawy z wypowiadanych często słów. Wbrew pozorom jestem osobą wrażliwą i doszukuję się głębi zanczenia wielu słów i kontekstów. Jestem biczowaty tylko dla niereformowalnych homofobów. Dla gejów i normalnych heteryków jestem do rany przyłóż
Kiedyś - być może nieopacznie - napisałem, że bardzo lubię kolegę nonkomformistę - strzeliłeś mi sążnisty referat jak to ja, homofob udaję "gay-friendly" aby się komuś podlizać.
Lubię też Kirylla - bardzo miły gość.
Zdziwisz się teraz.
Lubię trochę i ciebie - bo spoza tego chrzanienia o LGBT czasami przebłyska wizerunek faceta, który jednak ma tu i tam poukładane, no i jest uparty w swoich dążeniach, a to się dziś liczy.

