"Listy z Iwo Jimy".
Dobry. Film trochę w starym stylu lat 50 i wczesnych 60, ale może to nie tyle wynika z pomysłu na film, co chęci oddania zasad ludzi, którzy tam walczyli. Ich wartosci itd.
Doscyć szokujące.
Jeśli ktoś lubi i ma nastrój to warto.
Dobry. Film trochę w starym stylu lat 50 i wczesnych 60, ale może to nie tyle wynika z pomysłu na film, co chęci oddania zasad ludzi, którzy tam walczyli. Ich wartosci itd.
Doscyć szokujące.
Jeśli ktoś lubi i ma nastrój to warto.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

