[Marlow]

Ja również nie jestem liderem, a że jestem bezczelny, cięty i potrafię wskazywać ściemy homofobów, to wiem, że bym się na aktywistę nadał. Jednakże ciężko jest mi zrezygnować z życia prywatnego i dobroci jakie za tym stoją. Chcę nadal móc z chłopakiem przechadzać się po mieście bez splendoru i niedogodności bycia sławą.

Tyle że ja akurat nie do twoich cech personalnych piłem, tylko do osławionych już na tym forum stwierdzeń postaci "Ja i LGBT to jedno. Co ja twierdzę (tj GB) jest zgodne absolutnie z tym co mówi LGBT".:lol2:
Tego chyba się nie będziesz wypierał...chociaż znając życie...