Baptiste napisał(a):Ale bardzo łatwo można zweryfikować czy ktoś jest niezadowolony z instytucji KrK (kształtu oraz wszelkich treści jakie niesie). Jeśli nadal w nim otwarcie przebywa to znaczy, że mu odpowiada. Ci, którym nie odpowiadał zostali albo członkami innych wyznań albo w ogóle zostali niewierzącymi.W tym są konformiści, często przymuszeni przez społeczeństwo (w tym rodzinę).
Cytat:Ale z tą polityką dany człowieka zgadzał się już wcześniej, inaczej nie zostałby księdzem. Nie ma tutaj sytuacji gdzie biedny, katolicki lud pozbawiony jest upragnionej demokracji. A to dlatego, że ten lud brak tej demokracji w pełni akceptuje i nawet niezmiernie sobie ceni (np. ja).Nie mogę zaprzeczyć Twoim uczuciom i odczuciom. Nie mogę zaprzeczyć, że lud nie chce demokracji bezpośredniej. Jednakże moim zdaniem Kościół to nie ten lud, jak się mu wmawia. Kościół to instytucja z niezłym produktem i marketingiem.
Kościół demokratyczny przestałby być Kościołem jakim był od wieków i jakim go sobie cenię.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

