GoodBoy napisał(a):To jest argument odpierający twoje pomówienia, których nie wykazałeś. Atakując w ten sposób środowisko atakujesz również mnie, ponieważ jestem członkiem tej społeczności. Więc warz swoje słowa, kiedy następnym razem przyjdzie ci do głowy pomawiać LGBT o "przyjazność dla pedofilów". Tym samym oskarżasz mnie o sympatyzowanie/chronienie/obronę pedofilów.Fajne to jest.
To, że dziś w przypadku gdy zostanie jakiś ksiądz oskarżony o pedofilię - to jest ogólne "huzia na Józia!", jak to cały Kościół to zgnilizna moralna, stowarzyszenie zboczeńców, gadające głowy preorują u Lisa, płomienne mowy wygłaszają nasze autorytety moralne (Palikmiot, Biedrona) i takie tam.
Gdy zaś o to samo zostanie oskarżony pederasta czy wręcz jakiś znany działacz homo - no to jakże, to tylko margines, ułamek procenta, "a w ogóle to od początku gościa nie lubiłem"

Zna ktoś jakąś ładną nazwę na powyższe?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

