Jester napisał(a):No wszystko fajnie, tylko w którym momencie główny bohater jawił Ci się jako homoseksualny?
Spoiler!
Podobno "Fight Club" na całym świecie jest symbolem utraconej męskości. Dla mnie jest to symbol drogi jaką musi przejść każdy facet niehetero, walki z samym sobą, żeby sobą pozostać.

