Na "mądrości" ŚS spuszczę zasłonę milczenia, bo znowu nie błysnął....
Likaon napisał(a):Może w tekście padło to słowo nie dlatego, że rzeczywiście coś udowodniono, a dlatego, że wypowiadający się chciał podkreślić swoją pewność odnośnie intencji autora? Innymi słowy: chciał pokazać, jak bardzo się nie myli. A pewność swoich racji nie gwarantuje ich słuszności.Oczywiście. W tekście nie stwierdzono o jakie dowody chodzi, a chodzić może o różne dowody. Dowodem nie musi być tylko "taśma prawdy". Bohater wywiadu tego nie sprecyzował. Tak samo ty nie możesz stwierdzić, że dowodów nie ma. Ja bazuję na artykule przytoczonym przez Nonkonformistę. Nie jest moją rolą weryfikować, czy tam są kłamstwa, czy ich nie ma. Padło słowo "udowodniono" i na tym się opieram. Jeżeliby się potwierdziło, że dowody istnieją, jednoznacznie wskazujące na to, że Iwaszkiewicz pisał de facto o parach homo, a ściema hetero była jedynie jakimś przymusem kompromisu w ówczesnych czasach to wtedy optuję za zmianą imion bohaterów do takiego stanu jaki "udowodniono". W niczym nie zmieni to wątków ani losów bohaterów, ponieważ Iwaszkiewicz pisał przecież o homo. Poza tym sama nazwa imion nie zmieni wydarzeń w książkach.
