Jesterze, w oczach ludzi od LPG wszyscy są "podejrzani." Każdy nieuważny ruch, każde zachowanie, które choć w małym stopniu zwróci ich uwagę będzie w ich umysłach jawiło się jako nacechowane homoseksualnie. To skutek tego, że od bardzo długiego czasu żyją jak w zamknięciu. Oni nie mogą poprostu podejść do kogoś na ulicy i go poderwać. Oni wciąż muszą się zastanawiać, snuć domysły, bo u nich prawdopodobieństwo złej oceny jest bardzo wysokie i wynika ze statystyki. Myślę, że to jest właśnie przyczyna doszukiwania się igły w stogu siana i zaburzonego sposobu obserwacji rzeczywistości. Taka swoista paranoja.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
