Jak to jak!? Normalnie. GoodBoyopodobni się napatrzyli swoimi przeszywającymi wzrokami i już. Wiesz te literki miały taki głęboki, seksualny wygląd czcionki. A jak uczeni mrugali to one znikały, znaczy się uciekały speszone przez co dawały znać o swoim homo/biseksualnym charakterze. Inna sprawa gdy uczeni nie mrugali, wtedy to było napalone i odwzajemnione seksualne spojrzenie pełne podtekstów spojrzenie autora wyzierające z kart książek poprzez ten homoseksualny nie heteronormatywny krój czcionki...
Sebastian Flak

