Agoreton napisał(a):Tak, są to parafilie, czyli po angielsku "disorders of sexual preference". I, uprzedzając twoje dalsze pytanie, tak, preferencje seksualne, które sprawiają problemy w codziennym funkcjonowaniu to choroby, i nie, homoseksualizm nie jest jedną z takich preferencji.Przecież to jest kwestia uznaniowa. Sądzę, że znajdzie się niejeden homoseksualista, który uzna że homoseksualizm przeszkadza mu w codziennym funkcjonowaniu, a także niejeden pedofil, który uzna że z jego "preferencją seksualną" jest wszystko ok.
Nie ma w tym nic obiektywnego, jest to klasyfikacja subiektywna.
Agoreton napisał(a):Trudno jest określić, co jest patologiczne, a co nie, ale generalnie panuje pogląd, że to, co utrudnia normalne funkcjonowanie jest patologią.O właśnie. Pojęcie patologii jest zatem tak nieścisłe, że nie ma żadnej wartości jako naukowa definicja.
Cytat:Bisexual experience is common both historically and currently, among individuals who self-identify as lesbian or gay. A cross cultural study of male homosexuals in the United States, Holland and Denmark (Weinberg & Williams, 1974) found that 36-59% (depending on the country) of homosexual individuals studied had had heterosexual intercourse. Yet these men thought of themselves as gay and were drawn from gay communities. The sexual experience of lesbians is at least as diverse, and probably more so (Bell & Weinberg, 1978; Reinisch, Sanders, & Ziemba-Davis, 1989) with estimates of81 percent and 74 percent, respectively, of lesbian women who have engaged in heterosexual intercourse. The term "homosexual". then, includes those who historically may have had heterosexual experiences. "Bisexual" is usually used to indicate someone whose attractions are not currently confined to one sex.Czy istnieje jakieś wyjaśnienie, dlaczego wśród osób heteroseksualnych nie występuje tak duży odsetek osób mających odpowiednio kontakty z własną płcią?
Ujmując bardziej wulgarnie, dlaczego sporo gejów spało kiedyś z kobietą, ale bardzo mało mężczyzn hetero spało kiedyś z facetem?
Agoreton napisał(a):Poziom cukru we krwi to mierzalna cecha fizyczna, która może w znaczny sposób obciążać pacjenta, natomiast homoseksualizm jest z definicji "preferencją seksualną", więc nie widzę związku.Ależ jest związek. Podniecenie seksualne jak najbardziej jest mierzalną cechą fizyczną.
Agoreton napisał(a):To, że ta preferencja jest niezmienna przez całe życie nie zmienia tego, że jest, no, preferencją, tak samo jak heteroseksualizm.Nazywanie orientacji "preferencją" jest bardzo dyskusyjne. Preferować to ja mogę kotlety schabowe nad mielonymi. Ale jak nie ma schabowych to zjem mielone.
Natomiast jako heteroseksualista, jak zabraknie kobiet nie zacznę sypiać z mężczyznami, bo mój organizm fizycznie i psychicznie jest do tego niezdolny.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

