Kim jest, skąd się wziął i co robi:
A tutaj celna riposta wobec manipulacji na katoprawicowych portalach, które niestety podchwycili także niektórzy użytkownicy naszego forum:
Cytat:Jej Perfekcyjność urodziła się jako Mariusz Drozdowski. Pisząc o sobie, używa właśnie tego imienia i na przemian rodzaju żeńskiego i męskiego. Do niedawna była doktorantką na Wydziale Socjologii i Filozofii UW. Mówi o sobie "trans". Nie czuje się ani kobietą, ani mężczyzną. Czasem można ją spotkać w pomysłowych damskich kreacjach. Na przykład na ostatniej Paradzie Równości przebrała się za lakę - księżniczkę zapakowaną w różowe pudełko. Innym razem jest ubrana w elegancki męski sweter. Niewątpliwie jest barwną postacią. Przypomina mi Quentina Crispa, któremu Sting poświęcił piosenkę "Englishman in New York". Jak ulał pasują do niej słowa refrenu: "Be yourself no matter what they say" ("Bądź sobą, bez względu na to, co mówią").
Jej Perfekcyjność na uniwersytecie jest postacią znaną. Kilka lat temu założyła na uczelni organizację Queer UW, która zajmuje się teorią queer (to dziedzina badań społecznych analizująca kategorie tożsamościowe związane z ludzką seksualnością), problemami dyskryminacji. Była to pierwsza taka organizacja na polskiej uczelni. Obrońcom wszelakiej moralności na sam dźwięk słowa na "q" zapaliła się czerwona lampka, więc ustawili się pod bramą UW z transparentami "Homoseksualizm to się leczy". Queer UW zorganizowała wiele konferencji naukowych, spotkań i projekcji filmów, np.: "Seksualność, płeć, queer na Wschodzie", "Islam a queer", seminarium o związkach partnerskich.
A tutaj celna riposta wobec manipulacji na katoprawicowych portalach, które niestety podchwycili także niektórzy użytkownicy naszego forum:
Cytat:Właśnie o tego bloga poszło. Autor nowego - dopiero zdobywającego czytelników - prawicowego portalu przejrzał dostępne dla wszystkich wpisy. Poczytał i poczynił kilka tekstów: "UW finansuje propagandę LGBT", "Jej Perfekcyjność rządzi na UW", "Lider środowisk LGBT pedofilem?". Na dowód oburzony autor przytoczył kilka wyrwanych z kontekstu cytatów Jej Perfekcyjności, m.in.: "No i że odkryłem i powiedziałem wprost: jestem pedofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz". Albo: "Nie mam potrzeby ukrywania czegokolwiek. Ani tego, że jestem biedna, ani że przytyłam, ani niczego innego. Że jestem trans, że jestem pedofilem". Sprawę podchwycili inni "dziennikarze niepokorni". Wybuchła burza.http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,348...niec_.html
Co na to Jej Perfekcyjność? W żadnym z tekstów na prawicowych portalach nie ma słowa od niej. Na blogu, który czytam dość regularnie, napisała: "Poszukiwałam swojej tożsamości i myślałam, że jestem hetero, potem że jestem gejem, potem że jestem transseksualistką, potem że pedofilem, potem że osobą aseksualną (...) Gdy ktoś nazwie mnie grubą krową, czasem nazywam się tak dalej dla żartu. Gdy ktoś nazwie mnie pedofilem, czasem nazywam siebie tak dalej dla żartu (...). Na blogu piszę różne rzeczy. Jako że jest to forma literacka, od zawsze zostawiam sobie pewne pole do fantazji i pisania niekoniecznie prawdy".
Każdy, kto czyta tego bloga, wie o tym. Pewnie wiedzą też to "niepokorni dziennikarze", bo przecież nie donieśli do prokuratury. Ograniczyli się do bicia piany w internecie. Dokonali linczu. Ośmieszyli.
