CreateYourself napisał(a):Zaciekawiła mnie dziwna zbieżność, wedle której większość projektantów mody (mowa o tych sławnych, typu Versace) to zwykle homoseksualiści. Dziwi mnie ta zależność, można by co prawda wnioskować, że ich zamiłowanie do piękna jest spowodowane homoseksualizmem, ale, jak w przypadku wyżej wspomnianego, świętej pamięci Versace - często ich dzieciństwo było wypadkową wychowania przez samą matkę, silnego związku z nią, czy też parania się "kobiecymi" zajęciami (jak szycie, w dodatku lalek). To nie są aluzje, niczego nie sugeruję, chociaż dla mnie samo w sobie jest to sugestywne, nieco zaburzając wizję homoseksualizmu jako czynnika wrodzonego.
Bo ludzie zwykle myślą, że to bawienie się lalkami powoduje homoseksualizm.
A może to homoseksualizm powoduje bawienie się lalkami?
Ja już dawno zauważyłem, że geje wychowywani bez mężczyzn zwykle różnią się od tych wychowanych w pełnej rodzinie. Mają mniej uprzedzeń, są bardziej otwarci, mniej zakompleksieni, bardziej stereotypowi, ale też bardziej przedsiębiorczy i energiczni. Przykładowo geja który wychował się bez ojca poznać o wiele łatwiej niż tego z tatą. Co nie znaczy że ojcowie są jacyś źli. Nie, po prostu wychowują syna zakładając, że jest hetero - bo jakieś założenie należy poczynić.

