Pytanie, które sugeruje, że rodzice hetero wcale tacy doskonali i święci nie są - jakimi chce ich widzieć część ludzi a tymczasem najwięcej obaw jest wobec homo.
Moim zdaniem nieuzasadnionych.
Gdyż te dzieci w rękach hetero też nie miały za dobrze skoro trafiły tam gdzie są.
Twierdzenie, że wszystko jedno jest nadinterpretacją.
Zwłaszcza, że osób homo dotyczyłyby te same przepisy kontroli co hetero(wbrew pozorom nawet będąc hetero nie jest łatwo adoptować dziecko).
Mam też dziwne wrażenie, że Tymi dziećmi zainteresowano się dopiero dzięki homo.
A wcześniej one jakoś były ludziom teraz krzyczącym jakie to dziecko będzie poszkodowane obojętne.
Podkreślam, że to wrażenie.
Choć trąci to hipokryzją.
Tym bardziej, że wcale nie jest powiedziane, iż w tym domu dziecka będą miały różową przyszłość a czytałem już o...no i nie mogę napisać bo dostanę drugie ostrzeżenie.
Myślę, jednak, że chyba jesteś w stanie się domyślić.
Moim zdaniem nieuzasadnionych.
Gdyż te dzieci w rękach hetero też nie miały za dobrze skoro trafiły tam gdzie są.
Twierdzenie, że wszystko jedno jest nadinterpretacją.
Zwłaszcza, że osób homo dotyczyłyby te same przepisy kontroli co hetero(wbrew pozorom nawet będąc hetero nie jest łatwo adoptować dziecko).
Mam też dziwne wrażenie, że Tymi dziećmi zainteresowano się dopiero dzięki homo.
A wcześniej one jakoś były ludziom teraz krzyczącym jakie to dziecko będzie poszkodowane obojętne.
Podkreślam, że to wrażenie.
Choć trąci to hipokryzją.
Tym bardziej, że wcale nie jest powiedziane, iż w tym domu dziecka będą miały różową przyszłość a czytałem już o...no i nie mogę napisać bo dostanę drugie ostrzeżenie.
Myślę, jednak, że chyba jesteś w stanie się domyślić.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?

