Marcin_77 napisał(a):Jeśli to jest "zwyczajność" to pora naprawdę umierać.... :oTo jest Marcinie różnorodność
Mnie też on nie za bardzo odpowiada, ale w końcu nie muszę się z nim przyjaźnić, ani na seks też się z nim nie umawiam, więc może sobie nawet zakładać szpile jak Lady GaGa i nakładać na siebie tony makijażu. Totalnie nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Przechodzę nad tym obojętnie. Bardziej interesują mnie proemancypacyjne działania w jego wykonaniu.
