DziadBorowy napisał(a):2) Przestawić gospodarkę na wytwarzanie zaawansowanych towarów i usług. Wytwarzanie samochodów jest bardziej wydajne dla gospodarki niż produkcja dżemu. Stymuluje innowacyjność, łańcuch produkcyjny jest długi i na jednej fabryce samochodów może "utrzymać się" wiele mniejszych firm. Tutaj wzrost płac nie spowoduje wzrostu wydajności. Natomiast wzrost wydajności spowoduje wzrost płac.Co to znaczy przestawianie gospodarki na wytwarzanie zaawansowanych towarów i usług? Jak miałoby wyglądać to przestawienie? Jak inaczej niż przez uwolnienie rynku, to ja tego nie widzę(czyli, że uwolnienie spowodowałoby, że gospodarka samoistnie przestawiłaby się na "wytwarzanie zaawansowanych towarów i usług")
DziadBorowy napisał(a):3) Zmienić proporcję wytwarzaczy do przejadaczy. Problemem gospodarki może być np zbyt duża ilość urzędników którzy niczego nie wytwarzają ale przejadają wypracowane środki, przez co ściągają je z rynku i utrudniają zebranie funduszy na inwestycje podnoszące wydajność. Owszem te pieniądze potem wydają, ale proces ten po pierwsze zawsze będzie stratny (część kwot zmarnuje się na sam proces zbierania podatków i wypłacania pensji) a dodatkowo inna jest struktura wydatków - powstaje rozdrobnienie kapitału utrudniające inwestycje dodatkowo pieniądze zamiast na inwestycje idą na konsumpcję. I to głównie w mało wydajnych dziedzinach jak produkcja żywności, ubrań i produktów pierwszej potrzeby.Po prostu mamy chore prawo podatkowe i tysiące zbędnych przepisów, co skutecznie hamuje rozwój naszej gospodarki.

