Socjopapa napisał(a):Czyli najwyraźniej po prostu nie zrozumiałeś co Dziad napisał - dlatego też mówiłem, żebyś wrócił do tego co napisał. Uparcie odnosisz się do wydajności konkretnego pracownika, mimo, że Dziad cały czas pisał o wydajności gospodarki. Jeśli gospodarka niemiecka jest bardziej wydajna, to można w uproszczeniu powiedzieć, że przeciętny Niemiec jest bardziej wydajny, ale:Nie ja odniosłem się do pracownika, lecz Dziad w temacie o związkach wyznaniowych. Padło stwierdzenie, że Polski pracownik jest mniej wydajny i dlatego mniej zarabia. O to całe zamieszanie.
Cytat:1. to jest właśnie przeciętny, tzw. statystyczny Niemiec, którego wydajność mierzy się w oparciu o wydajność gospodarki, a nie o wydajność konkretnego Niemca;Też mi uproszczenie, jak cholera
2. to jest właśnie uproszczenie dla łatwiejszego zrozumienia tego o czym mowa.
Co to niby uprościło? Wystarczyło napisać wydajność gospodarki, warunkuje różny poziom płac pracowników o tożsamej wydajności w różnych państwach.Cytat:A Tobie z przeciętnego, statystycznego Niemca z wydajnością wynikającą z wydajności gospodarki zrobił się konkretny Niemiec w oderwaniu od wydajności gospodarki. Jak się porównuje nieporównywalne, to nie dziwne, że bzdury wychodzą.Chciałbym abyśmy wypowiadali się w sposób możliwie precyzyjny. A nie wydajność gospodarki narodowej określać wydajnością pracowników. A jeżeli mówimy o tym drugim, to nie pisałem przecież bzdur i proszę abyś mi tego nie wmawiał.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

