Dziadzie, dziękuje za wyjaśnienie i przyznaję, że w pewnym momencie błędnie się odniosłem do Twoich słów. Koncentrowałem się na pracowniku, bo też pracownicy protestują w związkach zawodowych. Dla mnie najważniejsze, że w końcu doszliśmy do zrozumienia. Czasem jeden niuans może spowodować tyle zamieszania
Szkoda jedynie tych niepotrzebnych (moim zdaniem) inwektyw, które padają w stosunku do użytkowników. Starałem się jednak używać ich wcale lub bardzo mało.
SOCJOPAPO
Nie zarzucaj mi po raz kolejny zamiennego używania praca/pracownik/wydajność pracy - marnujesz tylko transfer. Zamiast się cieszyć, że się wyjaśniło nieporozumienie, to cały czas szuka zaczepki i chce udowodnić, jaki to Łoś jest tępy i nie umie czytać ze zrozumieniem itd. Jezus, Maria... idź się kłócić i wykazywać swoją mądrość gdzie indziej i z kim innym, albo dostosuj się do poziomu dyskusji, a nie osobistych przepychanek. Tego typu sformułowania w stosunku do innych użytkowników nie sprzyjają budowaniu przyjemnej dyskusji i pozytywnych relacji.
Ja się nie chce kłócić i nie twierdzę, że jestem nieomylny. Chcę porozmawiać, przekazać wiedzę, otrzymać wiedzę, ewentualne wątpliwości wyjaśnić. Nie chcę się kłócić z Tobą, czy kimkolwiek innym. Różne szkoły pokończyliśmy i różnie interpretujemy niektóre znaczenia.
Jakiej reakcji się spodziewasz od kogoś, do kogo napiszesz, że pisze bzdury, że nie rozumie, że jest imbecylem, miesza pojęcia itd. No jakiej? Albo odpowiedz lepiej, z jaką reakcją się spotykasz? Przekonałeś w ten sposób kogoś do swoich racji? Wątpię.
Myślę, że takimi sformułowaniami nie zwiększasz swojej szansy na wyjaśnienie tego, co chcesz przekazać, wręcz przeciwnie. Dlatego pozostaje Tobie wniosek: grochem o ścianę, ktoś jest debilem itd.
Współczuję dzieciom, jeżeli w taki sposób zamierzasz im coś tłumaczyć (nie chodzi mi o osobisty atak, lecz na zwrócenie uwagi na samobójczą formę w ten sposób wyrażanego komunikatu).
Szkoda jedynie tych niepotrzebnych (moim zdaniem) inwektyw, które padają w stosunku do użytkowników. Starałem się jednak używać ich wcale lub bardzo mało.Socjopapa napisał(a):I właśnie to próbowałem wytłumaczyć Łosiowi przez cały czas, ale jak widać jak grochem o ścianę...Weź przykład z Dziada Borowego. W Twoim przypadku jak grochem o ścianę, pewnie nie tylko w tej kwestii. Forma Socjopapo. Radzę nad tym popracować, to będziemy mogli rozmawiać więcej, bez niepotrzebnej (moim zdaniem) frustracji.
Ale jak ktoś zamiennie używa praca/pracownik/wydajność pracy, to cóż, szkoda marnować transfer.
SOCJOPAPO
Nie zarzucaj mi po raz kolejny zamiennego używania praca/pracownik/wydajność pracy - marnujesz tylko transfer. Zamiast się cieszyć, że się wyjaśniło nieporozumienie, to cały czas szuka zaczepki i chce udowodnić, jaki to Łoś jest tępy i nie umie czytać ze zrozumieniem itd. Jezus, Maria... idź się kłócić i wykazywać swoją mądrość gdzie indziej i z kim innym, albo dostosuj się do poziomu dyskusji, a nie osobistych przepychanek. Tego typu sformułowania w stosunku do innych użytkowników nie sprzyjają budowaniu przyjemnej dyskusji i pozytywnych relacji.
Ja się nie chce kłócić i nie twierdzę, że jestem nieomylny. Chcę porozmawiać, przekazać wiedzę, otrzymać wiedzę, ewentualne wątpliwości wyjaśnić. Nie chcę się kłócić z Tobą, czy kimkolwiek innym. Różne szkoły pokończyliśmy i różnie interpretujemy niektóre znaczenia.
Jakiej reakcji się spodziewasz od kogoś, do kogo napiszesz, że pisze bzdury, że nie rozumie, że jest imbecylem, miesza pojęcia itd. No jakiej? Albo odpowiedz lepiej, z jaką reakcją się spotykasz? Przekonałeś w ten sposób kogoś do swoich racji? Wątpię.
Myślę, że takimi sformułowaniami nie zwiększasz swojej szansy na wyjaśnienie tego, co chcesz przekazać, wręcz przeciwnie. Dlatego pozostaje Tobie wniosek: grochem o ścianę, ktoś jest debilem itd.
Współczuję dzieciom, jeżeli w taki sposób zamierzasz im coś tłumaczyć (nie chodzi mi o osobisty atak, lecz na zwrócenie uwagi na samobójczą formę w ten sposób wyrażanego komunikatu).
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

