Katol - sorki, nie wychodzi mi wstawianie cytatów.
"Przeszłością nie warto żyć ,jednak dobre wspomnienia to fajna rzecz.
Nie pozbędziesz się też przeszłości bez rozliczenia się z nią.
Dla mnie jednak umysł jest podmiotem.[/quote]"
Nie bądźmy tacy zasadniczy, jasne że warto wspominać miłe chwile, ale co do rozliczenia z przeszłością to nie bardzo rozumiem. Jeśli spojrzymy na przeszłość jako na coś, co już nie istnieje, to oznacza, że tego nie ma i w pewnym sensie możemy każdą chwilę zaczynać od nowa. Jak rozliczać się z czymś, czego nie ma? Sądzę, że masz na myśli konsekwencje pewnych czynów, jakie zaistniały???
Co do przyszłości, to planowanie jest wskazane. Tu chodzi raczej o "bycie" w teraźniejszości na ogół... Zazwyczaj "teraz" jesteśmy z doskoku, a większą część czasu poświęcamy na to co było, albo co będzie (chodzi oczywiście o umysł - "paradoks czasu" Zimbardo).
Umysł tak czy inaczej jest przedmiotem. Skoro możesz obserwować swoje myśli, to kim jesteś i czym jest umysł w stosunku do obserwującego????
"Przeszłością nie warto żyć ,jednak dobre wspomnienia to fajna rzecz.
Nie pozbędziesz się też przeszłości bez rozliczenia się z nią.
Dla mnie jednak umysł jest podmiotem.[/quote]"
Nie bądźmy tacy zasadniczy, jasne że warto wspominać miłe chwile, ale co do rozliczenia z przeszłością to nie bardzo rozumiem. Jeśli spojrzymy na przeszłość jako na coś, co już nie istnieje, to oznacza, że tego nie ma i w pewnym sensie możemy każdą chwilę zaczynać od nowa. Jak rozliczać się z czymś, czego nie ma? Sądzę, że masz na myśli konsekwencje pewnych czynów, jakie zaistniały???
Co do przyszłości, to planowanie jest wskazane. Tu chodzi raczej o "bycie" w teraźniejszości na ogół... Zazwyczaj "teraz" jesteśmy z doskoku, a większą część czasu poświęcamy na to co było, albo co będzie (chodzi oczywiście o umysł - "paradoks czasu" Zimbardo).
Umysł tak czy inaczej jest przedmiotem. Skoro możesz obserwować swoje myśli, to kim jesteś i czym jest umysł w stosunku do obserwującego????

