ahawa napisał(a):Panie polonisto, proszę doprowadzić to zdanie do stanu niewywołującego zgorszenia u potencjalnego odbiorcy :o Deklinacja deklinacją, ale logiczny i stylistyczny koszmarek.Wcale nie.
Język bez literatury jest pusty, po co uczyć formy bez treści? Nacisk na język wywierany jest w trakcie edukacji na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum, jeśli ktoś aspiruje do roli wykształconej elity to znajomość literatury i związanych z nią kontekstów kulturowych jest konieczna, a stosowanie się do zasad mowy ojczystej - oczywiste i wymagane. Schodzenie z poziomem szkolnictwa do zdolności poznawczych i intelektualnych tych najgorszych uczniów jest, delikatnie rzecz ujmując, dyskusyjne.
Nie rozumiem zresztą twojej chęci formalizacji języka. Język jest cudowny właśnie dlatego, że żyje, jest fascynujący w swojej plastyczności i niedoskonałości. Z twoim podejściem należałoby wymienić poezję (cóż za niegramatyczność!) na pisma urzędowe. A tak cudnie jest zanieistniać i rozbezdźwięczać
Język jest cudowny i jego plastyczność jest wspaniała, ale ja chcę języka pozbawionego błędów. Co innego, gdy ktoś robi błędy, by wywołać jakąś reakcję odbiorcy, a co innego, gdy ktoś robi je z niewiedzy.
Poezja rządzi się swoimi prawami, więc pisanie, że chciałbym jakiejś formalizacji jest nie na miejscu. Chciałbym po prostu, aby rodacy przestali go kaleczyć. Czy to tak dużo, ahawo?
Jacyś 'juzerzy', 'mi' na początku zdania: 'cokolwiek by nie było', 'ilość ludzi'.
Naprawdę cię to nie razi? Dziękuję za taką plastyczność języka.
Po angielsku też piszmy i mówmy z błędami. W ogóle po co kogokolwiek poprawiać. W końcu język jest cudowny, a im więcej błędów, tym bardziej cudowny.
ahawa napisał(a):Nacisk na język wywierany jest w trakcie edukacji na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum...Widząc te wszystkie 'ruże' i 'ktury' mam poważne wątpliwości. Nacisk na język powinien być wywierany, lecz niestety nie jest.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".


