manas napisał(a):Dla dzieci czy ludzi walczących z homo?
A jeśli i tak mimo wszystko niektóre z nich wyrosną na homo to co?
I czemu przykre?
Wszelkiej nietolerancji swoich dzieci uczą ludzie nietolerancyjni.
Zresztą w obecnych czasach, ba...nawet jak ja byłem młody nikt się nie interesował moją sytuacją rodzinną - mam ojca czy nie...
Chyba jednak nie chrześcijanie.
Masz wyraźnie napisane - kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
W Biblii nie ma szczegółów dotyczących ślubu o ile mi wiadomo, nie ma też nic o lesbijkach.
Słowa z czasem nabierają wiele różnych dodatkowych znaczeń i obrastają definicjami, które nijak się nie mają do pierwotnej myśli a nieraz służą jedynie pewnym grupom.
Kapłanom zależy na tym by śluby zwierały dwie przeciwne płcie bo z tego są dzieci a więc więcej wiernych i kasy na tacę.
To jest interes.
Idąc tym tropem hetero też nie powinni adoptować, taki Fritzl przecież był hetero i pedofilem.
Patologiczne przypadki nie powinny rzucać cienia na wszystkich.
Akurat w Biblii nie ma wiele o homo, ale jest jedno, które wystarcza. Jak myślisz za co Bóg zniszczył Sodomę i Gomorę? Poczytaj

Przykre, bo gdyby dzieci w szkole się dowiedziały to by to dziecko nie miało życia. Poza tym dziecko się zastanawia czemu wszyscy inni mają mamę i tatę, a on dwóch tatusiów. Co byś mu powiedział? Prawdę? To ja współczuję takiemu dziecku. Miał by ogromne problemy ze swoją seksualnością i psychiką, tylko dlatego, że dwóch mężczyzn nie wiadomo po co chce robić na przekór naturze.
Wszyscy wolą, by dzieci się rodziły, bo to nie oznacza tylko więcej kasy. To oznacza kontynuacje społeczeństwa.
Tak, Fritzl. Tylko heteroseksualne pary w tych państwach przechodziły dużo cięższą kontrolę niż homo, bo ci szastając na lewo i prawo homofobią to sobie wywalczyli. Dla mnie to jeden wielki żart. Urzędasy nawet nie raczyli sprawdzać przeszłosci kryminalnej takich par...

