Furia napisał(a):Dałam mu papierosa. "Dałam mu papieros" brzmi jakby nie-Polka mówiła.Prawidłowo 'dałam mu papieros'. Biernik. Podstaw sobie inny rzeczownik - choćby szczęście.
Odmieńmy wg. twojej sugestii: /a więc używając dopełniacza/
Dałam mu szczęścia. /kogo? czego?/, tak jak: dałam mu papierosa /kogo? czego?/ Naprawdę tak powiesz/napiszesz?
Dałam mu szczęście /kogo? co?/, a więc biernik.
Inaczej mamy pomieszanie z poplątaniem, gdyż jedne rzeczowniki łączyłyby się z biernikiem, a inne z dopełniaczem. Chcesz bałaganu w gramatyce? To, że ludzie mówią błędnie, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Mówią/piszą błędnie, gdyż nie myślą - smutna konstatacja.
To paszenie jest pozorne - lepiej być konsekwentnym i używać biernika z rzeczownikami, które łączą się z biernikiem w każdej sytuacji /chociaż pasuje nam i dopełniacz/. Inaczej będziemy mieli językowe pomieszanie z poplątaniem.
A zatem: jem arbuz /bo kogo? co?/, jem śliwki, jem pomarańczę /tu widać biernik/ - przecież nikt nie powie/napisze z dopełniaczem: jem pomarańczy, prawda?
Mam nadzieję, że teraz wyjaśniłem.
W razie wątpliwości zawsze warto wziąć sobie inny rzeczownik i sprawdzić, /jak z pomarańczą/. I tyle.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

