idiota napisał(a):A ja do piątego byłem idealistą transcendentalnym.Słuszna uwaga - też wywaliłem gały, jak to przeczytałem.
Czy w ogóle można być katolikiem/ateistą/deistą czy co tam sobie chcesz w tym wieku?
Kim ja byłem w tym wieku - na pewno żadnym -istą.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

