Nad morzem (w Międzywodziu konkretnie) widziałem przejście ze światłami, które fajnie działało. Otóż dla samochodów było stale czerwone światło, dopiero jak samochód podjechał odpowiednio blisko, zapalało się zielone. I zdaje się, że dla pieszych też było czerwone i przycisk, po którego naciśnięciu od razu zmieniało się na zielone.
I to jest dość sensowny system. Auta zwalniają (bo zawsze jest czerwone, zielone zapala się dopiero jak się wjedzie w obszar kamery), więc nikt nie pędzi, bo widzi z daleka zielone. Piesi mają pierwszeństwo, bo zielone dla nich zapala się tak szybko, jak tylko się da (najczęściej po prostu blokuje się czerwone świecące dla samochodów, a jeśli coś akurat przejeżdża, to zapala się żółte i już kolejny samochód staje).
Co prawda byłem tam w czerwcu, więc przed konkretnym sezonem, ale z punktu widzenia kierowcy jak i pieszego naprawdę nie odczułem żadnych niedogodności.
Jeśli zaś chodzi o pomysły i rozwiązania, to w Zielonej Górze działa system, że w wielu miejscach przy światłach jest wyświetlany czas do zmiany. I jest to też dobre, bo się człowiek mniej stresuje. Z wyjątkiem miejsc, gdzie jest np. 70 sekund czerwone a 10 zielone (fakt, ulica krótka i mały ruch zazwyczaj, ale bywa, że się nie zdąży będąc drugim w kolejce).
I to jest dość sensowny system. Auta zwalniają (bo zawsze jest czerwone, zielone zapala się dopiero jak się wjedzie w obszar kamery), więc nikt nie pędzi, bo widzi z daleka zielone. Piesi mają pierwszeństwo, bo zielone dla nich zapala się tak szybko, jak tylko się da (najczęściej po prostu blokuje się czerwone świecące dla samochodów, a jeśli coś akurat przejeżdża, to zapala się żółte i już kolejny samochód staje).
Co prawda byłem tam w czerwcu, więc przed konkretnym sezonem, ale z punktu widzenia kierowcy jak i pieszego naprawdę nie odczułem żadnych niedogodności.
Jeśli zaś chodzi o pomysły i rozwiązania, to w Zielonej Górze działa system, że w wielu miejscach przy światłach jest wyświetlany czas do zmiany. I jest to też dobre, bo się człowiek mniej stresuje. Z wyjątkiem miejsc, gdzie jest np. 70 sekund czerwone a 10 zielone (fakt, ulica krótka i mały ruch zazwyczaj, ale bywa, że się nie zdąży będąc drugim w kolejce).
Efemental :: nasz punkt słyszenia | Blog Magnusa | Fotogaleria
Postanowiłem żyć wiecznie - na razie wszystko idzie po mojej myśli.
Postanowiłem żyć wiecznie - na razie wszystko idzie po mojej myśli.

