ahawa napisał(a):Skąd założenie, że kochanek? Na Sri Lance mieszka całkiem sporo ludzi, na dodatek całkiem zainteresowanych życiem sąsiadówByłaś tam...?W tradycyjnych społecznościach za dużo ukryć się nie da, a zupełnie sam możesz być w zamkniętej części rezerwatu przyrodniczego, ewentualnie we własnym wychodku.
O, i jeszcze przebrzydły Budda patrzy się zewsząd. Częściej niż Jezus z krzyża w Najjaśniejszej. Gada buddyjskie radio. Mnisi nawracają z telewizora. Matrony oburzają się na widok przejawów bezpruderyjności. I religia decyduje kiedy możesz wypić piwo. Nonk, co z tobą ?
Piszesz tak, jakbyś była.Mnisi buddyjscy są skromni, biedni. Mają miskę żebraczą i pomarańczowe szaty. Daleko im do naszych ustrojonych w bogactwo kapłanów nicości.
Dlaczego przebrzydły Budda? Mam go w awatarze i w końcu też chcę osiągnąć nirwanę, a najprościej można to zrobić w buddyjskim kraju. Jak tak będziecie mi mącić, to wybiorę Tajlandię i się skończy.
Neuromanto, byłem na Ukrainie. Tam byłbym daleki od oświecenia. Za dużo kontrastów.
Ahawo, Kuba jest ciekawym pomysłem. Tam nie karzą homoseksualizmu.
FlauFly napisał(a):Jeśli takie rzeczy jak 12 lat za homoseksualizm na Sri Lance Ci nie przeszkadza, to co takiego przeszkadza Ci w Polsce?Kościół katolicki.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".


W tradycyjnych społecznościach za dużo ukryć się nie da, a zupełnie sam możesz być w zamkniętej części rezerwatu przyrodniczego, ewentualnie we własnym wychodku.