manas napisał(a):Nie przypominaliby o sobie, gdyby mogli dowiedzieć się o stanie zdrowia partnera i brać śluby.O święta naiwności... Jakby im brakowało kiedykolwiek wymówek do przypominania o sobie.
Już sam fakt że ktoś może być mniej niż uradowany tym, że przypominają o sobie jest dla nich powodem, by jednak przypominać o sobie. Ot takie trollowanie offline.
manas napisał(a):Przyczyną zatem przypominania się są wszelkie osoby czujące do nich niechęć.Mam lepszy pomysł, homoseksualiści robią ze sobą co chcą za zamkniętymi drzwiami swoich domów, a reszta społeczeństwa się nie interesuje co tam robią. Dowiedzieć się o stanie zdrowia partnera mogą, choć wymaga to dodatkowej biurokracji (którą można zlikwidować prawem nie wspominającym o nich w szczególe, i jednocześnie użytecznym także dla hetero) a ślubów robić nikt im nie zabrania (nawet sam im do tego szopę albo ogródek wynajmę, jeśli oczywiście dobrze zapłacą
Więc osoby niechętne im same sobie to fundują.
), tylko z tą różnicą że państwo tych ślubów nie uznaje za ważne, zaś kwestia czy te śluby zasługują na przywileje w relacji do państwa podobne co śluby normalne jest bardzo dyskusyjna.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

