Nie ukrywam, że w Holandii przeginałem z ilościami. Cóż, zwalam na karb błędów młodości i presji otoczenia
Rzecz jasna marihuana nadużywana potrafi prowadzić do skutków jakie opisujesz. Nie ma nieinwazyjnych używek. Tym niemniej swoją opinię podtrzymuję. W porównaniu do papierochów marihuana jest przyjemna i w miarę nieinwazyjna. Obecnie, kiedy traktuję ją nie jako używkę dnia powszedniego, a środek na relaks raz na jakiś czas, nie tylko nie odmóżdża, a wręcz pobudza do efektywnego, nieschematycznego myślenia. Nie będę ściemniać, lubię ten stan umysłu. Jest inny, przyjemny, lepszy
A owe różne stanu umysłu najzwyczajniej w świecie są w nas.
Czasem działa też jak lekarstwo. Uśmierza ból, pomaga na problemy żołądkowo-gastryczne, ułatwia oddychanie poprzez rozszerzanie pęcherzyków płucnych.
Nie wszystko jest takie zerojedynkowe, Seth. Wziąłem sobie do serca nasze rozmowy sprzed roku i dość radykalnie ograniczyłem użytkowanie, z alko też mocno spasowałem. Co nie zmienia w żadnym stopniu faktu, że i jedno, i drugie jest dla ludzi.
Rzecz jasna marihuana nadużywana potrafi prowadzić do skutków jakie opisujesz. Nie ma nieinwazyjnych używek. Tym niemniej swoją opinię podtrzymuję. W porównaniu do papierochów marihuana jest przyjemna i w miarę nieinwazyjna. Obecnie, kiedy traktuję ją nie jako używkę dnia powszedniego, a środek na relaks raz na jakiś czas, nie tylko nie odmóżdża, a wręcz pobudza do efektywnego, nieschematycznego myślenia. Nie będę ściemniać, lubię ten stan umysłu. Jest inny, przyjemny, lepszy
A owe różne stanu umysłu najzwyczajniej w świecie są w nas. Czasem działa też jak lekarstwo. Uśmierza ból, pomaga na problemy żołądkowo-gastryczne, ułatwia oddychanie poprzez rozszerzanie pęcherzyków płucnych.
Nie wszystko jest takie zerojedynkowe, Seth. Wziąłem sobie do serca nasze rozmowy sprzed roku i dość radykalnie ograniczyłem użytkowanie, z alko też mocno spasowałem. Co nie zmienia w żadnym stopniu faktu, że i jedno, i drugie jest dla ludzi.

