heddystka napisał(a):Przesłuchałam chyba wszystko, co dostepne – zgadzam się z nim prawie we wszystkim. To o „tym” wcześnij pisałam mówiąc o medytacji i głębszej istocie natury, Po prostuinaczej to nazywamy – ja i on. A ty znów cytujesz parę zdań, z którymi się nie zgadzasz i od razu odrzucasz wszystko. Na tej zasadzie to nikt i nic ….Przypomina mi to pewną grę…. Chodzi chory facet od lekarza do lekarza…wysłuchuje poradę i mówi: tak, ale….. i idzie do kolejnego lekarza wciąż chory, bo nie spróbował jeszcze żadnegoleczenia.
No nie zgadzam się z nim w większości to prawda.Myślę ,że zacytowałem to co najważniejsze z tego filmiku ,jak coś istotnego pominąłem to możesz mi wskazać.
Nie bardzo rozumiem dlaczego on uważa ,że jeśli ma miejsce jakieś zdarzenie na ziemi to jest ono prawdopodobnie powiązane z rzeczami z innej galaktyki.
Trochę też nie rozumiem dlaczego różni przedstawiciele New Age kładą tak istotny nacisk na to,że jesteśmy cząstką kosmosu ,gdzie tak naprawdę wobec niego znaczymy tyle co nic.
Czemu guru pomijają ten fakt ,że jednak przede wszystkim jesteśmy cząstką społeczeństwa ?
To ludzie mają na nas wpływ ,a nie jakaś tam odległa galaktyka.
Tolle mówi o jakimś wielkim duchowym przebudzeniu ,widzisz go?Dostrzegasz?
Dlaczego negatywne zdarzenia nazywaTolle pozornymi?
Mam rozumieć,że śmierć jest pozorna ,wojna jest pozorna ,tak?
Czy w zupełności Ci to wystarcza to jego tłumaczenie dlaczego świat jest taki jaki jest?
Każdy człowiek ma w sobie jakiś pierwiastek zła i dobra i od różnych czynników to zależy co będzie w nas przeważało.
Pewne okoliczności mogą uaktywnić tę ciemną stronę ludzkiej natury .
Jeszcze raz przypomnę Stanfordzki eksperyment:
http://www.youtube.com/watch?v=NNa8qxRggwo
Inny filmik : ''Oświecenie''
http://www.youtube.com/watch?v=7gGN7gGwJKo
Przecież on odchodzi w zupełną skrajność .Jakiś ''cel'' jest przez niego postrzegany negatywnie ,gdyż odciąga nas od terazniejszości.
W cywilizacji tego typu myślenie do niczego dobrego nas nie zaprowadzi .
Owszem przez jakiś czas ,życie ''tu i teraz'' może być przyjemne jednak rzeczywistość prędzej czy pózniej o nas się upomni.
Jak ktoś popadł w tę skrajność bycia w ,,tu i teraz'' to już jest mu tak dobrze i nie myśli jak zapewnić sobie przyzwoitą przyszłość .
Zadbać o wykształcenie ,mieć jakieś oszczędności ,pomyśleć o przyszłej emeryturze ,to dla takiej osoby może być nonsensem .Niestety ludzie do takiego wniosku dochodzą.
Od tego jednak uciec się nie da.
W ,,terazniejszości'' też można przegnić całe życie .
Guru Ci nie powie ,że należy ukierunkować swoje działania tak żeby one dały nam lepszą przyszłość.
Jak ktoś zacznie się utożsamiać z całym kosmosem ,żyć tylko tym co teraz ,
to tak naprawdę wchodzi w jakiś własny świat .
Fakt ,że ludzie popełniaja ten błąd ,żę zbytnio odchodzą w przyszłość bądz przeszłość jednak i one są częścią składową naszego istnienia.Należy wię to wszystko jakoś wypośrodkować.
W przeszłość też należy wchodzić ,gdy chcemy wyciągnąć z niej wnioski,by nie popełniać tych samych błędów.
Niestety jak ktoś się nasłucha tego typu mistrzów duchowych to może wejść jakiś świat iluzji ,z którego pózniej trudno się wydostać .
Można z nich skorzystać ,ale zwykle ludzie nie mają krytycznego spojrzenia na te ich recepty na szczęście.
Dziwne ,że Ci którzy zachłysnęli się New Age jakoś dalej nie potrafią sobie radzić ze swoimi problemami ,a zamiast tego stają się wycofani,wyizolowani,stają się dziećmi tak naprawdę , i takie jest moje doświadczenie z tymi osobami.
heddystka napisał(a):Czym jest przeznaczenie, na czym opiera się parapsychologia, od czego zależy nasza biografia itd. - Wyjaśnienia znalazłam w "uniwersalnej świadomości....., (pomijając formę poradnikową) - i zgadzam się ze wszystkim co tam jest, bo doświadczenie całego mojego życia na to wskazuje, a argumentacja poparta naukowymi doniesieniami potwierdza prawdziwość koncepcji tam zawartych.No właśnie : Czym jest przeznaczenie? Od czego zależy nasza biografia? Na czym opiera się parapsychologia?

