GoodBoy napisał(a):Rodziny homo nie są postępowe, ponieważ one były są i będą w społeczeństwach niezależnie od tego, czy jest dla nich prawna regulacja w danym kraju.Nie ma czegoś takiego jak "rodziny homo". Zajrzeć trzeba do Konstytucji RP - art. 18. Tam jasno jest napisane.
"Rodziny homo" to związek frazo.... frazl.... kurwa! - to zlepek słów rzucony przez aktywistów LGBTPZ, którzy dążą do odbierania dzieci nieprawomyślnym i nie pasującym do "modelu standardowego" rodzinom.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

