Sofeicz napisał(a):Ale co tu kurwa udowadniać?
Boni to jakiś ekspert od tego, co komu w głowie siedzi?
Czym to mierzyć - termometrem?
Wystarczy odrobina (ale tak ciut, ciut) zdrowego rozsądku, żeby wiedzieć, iż ta hucpa to nie jest żaden Kościół, tylko żenująca próba wyśmiania religii i ludzi wierzących. We mnie jako ateiście budzi to tylko politowanie. To naprawdę żałosne, pierdolić tak w koło Macieju o szacunku dla człowieka, innych poglądów etc. a w praktyce okazywać innym jedynie kpinę i pogardę.
O ile jestem przeciwny przywilejom Kościoła innych związków wyznaniowych (nie traktowałbym tego w prawie pod specjalną kategorią), o tyle w świetle obowiązujących przepisów taka interpretacja jaką Boni prezentuje wydaje mi się jak najbardziej sensowna i logiczna.

